Znaleziono 126 wyników

Kucnęła w pozycji umożliwiającej atak lub obronę, jednocześnie wyciągając rękę w stronę wilczycy.

Usiadła na zbrązowiałej trawie, z zamyślonym spojrzeniem. Mimo to, była wciąż czujna, gotowa zareagować w razie potrzeby.

Nie odpowiedziała, zapatrzona w zachodzące słońce.

Przyjęta. Witamy ^^

- Tu się zbliżamy do niebezpiecznej granicy-my rozumiemy, on nie. Wiem, że akurat Tobie daleko pewnie do takiego myslenia. Niemniej, wielu wciąż ociera się o ową granicę, lub wręcz przekracza ją z wyz ...

Skinęła głową.
- Oczywiście, ale nadal utrzymuję, że sami nie zmienimy niczego. To jak...oswajanie wilka. On sam, nawet jeśli by zechciał, nie zrozumie o co chodzi. Oczywiście mozna oswoic go kijem, ...

Przyjrzała się jej uwaznie.
- Nie mamy nawet takiej władzy, by zmienić siebie. Zmienić mogą nas inni, zmienic może Los, ale my sami nie. -

W cieniu przystanęła Ith.

- Taaak, władza, prawdziwa władza, niczym nieograniczona wydaje się byc drogą ku wolnosci. Ale jest tylko kajdanami ubranymi w piękne kwiaty...-

Podświadomie wyczuła czyjąś obecność. Nie wiedziała czyją. Uniosła lekko dłoń, ostrzegając M. Drugą szybko sięgnęła za lewy bark, ku rękojeści miecza.

- Ale gdyby ktoś złożył Ci świat na dłonie, przyjęłabyś go. Każdy z nas, by przyjął, nawet jeśli teraz uważa inaczej. A jeśli byś nie przyjęła, to znaczy, że właśnie Tobie najbardziej należy się owa w ...

Przytaknęła.
- Ale zważ, że nie tylko oni. - powiedziała - Wszystkie istoty walczą o to miano, choc z nich wszystkich ludziom najmniej się ono należy...

Skinęła lekko głową, mówiąc "Witaj" we Wspólnym.

Pokiwała głową.
- Ja też izolowałam się od świata ludzkich problemów. Ale oni są już dosłownie wszędzie...są jak plaga - mruknęła

Skinęła lekko głową.
- Ithilien - przedstawiła się - Skąd przybywasz ? - spytała, próbując nakierować rozmowę na interesujące ją tematy.