Czarne Wierchy

Sasuke

Sasuke poruszył się niespokojnie.Wstał i usiadł na kamieniu.

Marine

Usłyszała niepokojący wzrok. Okręciła się po raz drugi. Żałowała, że nie ma przy sobie sztyletu, ale w postaci wilka i tak by jej się nie przydał.. Rozglądała się czujnie...

Sasuke

Zapatrzył sie w martwy punkt tak,że w pierwszej chwili wyglądał jak nieżywy...jednak był ostrożny.

Marine

Warknęła już głośniej, obecność nieznanej jej istoty, której nie widziała i nie wiedziała, gdzie się znajduje, denerwowała ją. Obejrzała się znowu i skierowała się w stronę Sasuke..

Sasuke

Odwrócił się w stronę Marine.Położył rękę na kieszeni z shinobi(wiesz takie latające kółka z ostrzami xD).Czekał czy Marine zbliży się.

Marine

Wilczyca zatrzymała się (bo jest teraz w wilczej postaci xD). Spojrzała niepewnie na Sasuke.

Sasuke

Po Sasuke nie było widać,że wogóle zauważył wilczyce.Siedział przykulony.Jednak trzymał rękę na kieszeni z shinobi czego nei zauważyła Marine.

Marine

Wyczuła jednak ostrzeżenie od intuicji (?). Położyła się obserwując go i jednocześnie nasłuchując, czy nie zbliża się Hisae.

Sasuke

-Heh-Sasuke wygiął usta w podkówkę co wcale nie oznaczało uśmiechu.

Marine

Nawet nie drgnęła. W tej chwili bardziej była zajęta pilnowaniem, by nie stać się ofiarą bridera..

Sasuke

Sasuke wstał.Z miną nieco zażenowaną usiadł przed wielkime utrzymując stosowną odległość.Milczał.

Marine

Sama nie wiedziała, na której istocie skupić się bardziej. Niecierpliwie trzepnęła ogonem. Nie chciała - znudzona czekaniem - rozluźnić się i narazic przez to na niebezpieczeństwo.

Sasuke

Sasuke zauważył zniecierpliwienieM.Jednak siedział dalej milcząc.

Marine

Po chwili usiadła i obejrzała się do tyłu. Spojrzała na Sasuke przenikliwym wzrokiem..

Sasuke

Sasuke przyglądał sie wilkowi z miną wyrażającą wielkie nic.